Linki od zawsze były jednym z podstawowych elementów, na których bazował Internet. Trudno wyobrazić sobie serwisy internetowe, w których nie byłoby odniesień do innych podstron lub do innych zasobów umieszczonych na zewnętrznych serwisach. I właśnie na tych ostatnich w dużej mierze opierał się pierwotny algorytm Google o nazwie PageRank, który w dużym skrócie oceniał serwis przez pryzmat liczby i jakości linków prowadzących do niego z innych serwisów.
Od tamtej pory do głosu doszły setki innych czynników, które Google bierze pod uwagę w ustalaniu swojego rankingu stron, jednak nadal ważną częścią układanki pozostały linki zewnętrzne, bez których ciężko jest uzyskać zadowalające wyniki. W tym tekście postaram się pokrótce zdefiniować typy linków i sposoby ich oceny oraz przedstawić 18 pomysłów na ich zdobycie. W przyszłości artykuł będzie aktualizowany o kolejne pomysły, a przedstawione tu pomysły – mam nadzieję pomogą osobom rozpoczynającym walkę o pozycje w Google 😉
Dlaczego pozyskiwanie linków do serwisu jest ważne?
Mimo, że na przestrzeni ostatnich lat algorytm Google przeszedł dużą ewolucję, a kontekstowość treści i doświadczenia użytkownika zaczęły odgrywać w nim ważną rolę, to nadal zewnętrzne linki prowadzące do serwisu stanowią jeden z najważniejszych czynników rankingowych. Problemem wielu nowych serwisów aspirujących do zaistnienia w organicznych wynikach wyszukiwania jest ogromna przepaść w profilu linków, jaka dzieli je od konkurencji. Serwisy znajdujące się na najwyższych pozycjach w Google niejednokrotnie przez wiele lat pozyskiwały linki (mniej lub bardziej świadomie) i bez dużych nakładów finansowych nie jest możliwe nadrobienie tego dystansu w krótkim czasie.
Pomijając fakt, że Google ustami swoich pracowników co jakiś czas samo przyznaje się do wagi linków w ustalaniu rankingu stron, to warto zapoznać się z licznymi badaniami czynników rankingowych. Jednym z nich jest analiza przeprowadzona przez Briana Deana z Backlinko, który posiłkując się danymi z Ahrefsa przeanalizował niemal 12 milionów stron wyników wyszukiwania Google. Wnioski? Serwisy zajmujące pierwsze pozycje miały średnio 3,8 razy więcej linków zwrotnych niż serwisy z pozycji 2-10 (z wyłączeniem serwisów z zerową liczbą linków zwrotnych):
Należy podkreślić, że mowa jest tu o korelacji, a skupienie się wyłącznie na dużej liczbie linków, przy jednoczesnym zaniedbaniu ich jakości oraz ogromu innych czynników rankingowych, na pewno nie przełoży się na sukces w Google. Jeśli jednak jesteś dopiero na początku działań zmierzających do świadomego zwiększania widoczności organicznej, to nawet z modelowo przygotowanym serwisem i wartościowym contentem szanse na sukces przy niewielkiej liczbie linków są bardzo małe dla większości słów kluczowych o średniej i dużej konkurencyjności.
Jakie typy linków wyróżniamy?
Mówiąc o podziale linków warto na samym wstępie wyjaśnić bardzo ważną kwestię – wszystkie standardowe linki pozyskane na drodze kupna/wymiany lub – ogólniej – zdobyte w celu manipulowania wynikami wyszukiwania, łamią oficjalne wskazówki Google oraz teoretycznie mogą być przyczyną nałożenia kary na serwis w postaci obniżenia widoczności. Wzmianka o tym pojawia się w wytycznych Google, między innymi w dziale dotyczącym systemów wymiany linków:
Wszelkie linki służące do manipulowania rankingiem PageRank lub pozycją witryny w wynikach wyszukiwania Google mogą zostać uznane za część systemu wymiany linków i za naruszenie naszych wskazówek dla webmasterów. Dotyczy to wszystkich działań polegających na manipulowaniu linkami prowadzącymi do Twojej witryny lub z niej wychodzącymi.
Podejmując działania linkbuildingowe należy o tym pamiętać, jednak przemyślana strategia polegająca na budowaniu zróżnicowanego profilu linków minimalizuje ryzyko ew. konsekwencji niemal do zera (tym bardziej, że wiele z przedstawionych w tekście metod jest całkowicie naturalna). Warto pamiętać, że szukając agencji SEO, której działania miałyby opierać się tylko na często używanym przez klientów (i same agencje) pojęciu „white hat SEO”, ograniczamy możliwości pozyskiwania linków, co w przypadku konkurencyjnych fraz może uniemożliwić skuteczną kampanię.
Bardziej konkretny podział odnośników dotyczy ich budowy, a różnice nie będą dostrzegalne, jeśli nie zagłębimy się w kod odpowiedzialny za wyświetlanie linka:
Linki bez oznaczeń
Jeśli odnośnik nie został w żaden szczególny sposób oznaczony poprzez użycie atrybutu „rel”, to jest on tzw. linkiem dofollow (zamiennie nazywany również follow). W świecie pozycjonowania przyjęło się, że jest to najbardziej wartościowy typ odnośnika, który sugeruje robotom Google, aby odwiedziły docelowy serwis i uwzględniły ten odnośnik w procesie generowania rankingu stron w wynikach wyszukiwania. Innymi słowy, linki dofollow w największym stopniu przekładają się na zwiększanie widoczności serwisu. Poniżej przykład kodu prostego odnośnika dofollow kierującego na stronę główną bloga:
<a href="https://seonomia.pl/">Seonomia - blog SEO</a>
Linki rel=”nofollow”
Drugą grupą linków są te, które oznaczyliśmy poprzez atrybut „rel” jako „nofollow”. Jest to przeciwieństwo linków dofollow i z założenia są sugestią dla robotów Google, aby nie brały pod uwagę tego odnośnika i nie kojarzyły go w żaden sposób z serwisem, na którym znajduje się link. Jeszcze do niedawna był to jedyny sposób na jednoznaczne wskazanie, że wybrany link nie ma być traktowany jako sygnał rankingowy w przypadku wszelkiej maści linków sponsorowanych oraz linków, na które webmasterzy nie mieli żadnego wpływu (np. linki generowane przez użytkowników w komentarzach lub na forach). Od 1. marca 2020 Google traktuje ten typ odnośnika jako sugestię oraz bierze również pod uwagę 2 kolejne typy oznaczeń (o których za moment). Poniżej przykład linka z oznaczeniem „nofollow”:
<a href="https://seonomia.pl/" rel="nofollow">Seonomia - blog SEO</a>
Realny wpływ linków oznaczonych jako „nofollow” na efekty pozycjonowania od zawsze był tematem dyskusji, jednak pewnym jest, że są one niezbędne do utrzymania naturalnego profilu linków i rekomendowane jest uwzględnienie ich w procesie linkbuildingu.
Linki rel=”sponsored” i rel=”ugc”
Nowymi rodzajami oznaczeń, których realny wpływ na pozycjonowanie poznamy zapewne dopiero za jakiś czas, są atrybuty „sponsored” (sugerowane przez Google do oznaczania treści sponsorowanych) oraz „ugc” (przeznaczone dla linków generowanych przez użytkowników, np. na forach lub w komentarzach na blogach). Wg niedawnych badań opublikowanych na blogu Ahrefs powyższe oznaczenia stosowane są zaledwie w przypadku odpowiednio 0,44% i 0,01% przetestowanych przypadków linkujących domen. Poniżej przykład:
<a href="https://seonomia.pl/" rel="sponsored">sprawdź na blogu Seonomia.pl</a>
<a href="https://seonomia.pl/" rel="ugc">na moim blogu Seonomia</a>
Więcej informacji o kwalifikowaniu linków wychodzących znajdziesz w oficjalnym Centrum Pomocy.
Jak ocenić wartość linków?
Nie istnieje żadna oficjalna metoda, która pozwoliłaby ze 100% pewnością odpowiedzieć na pytanie, jaką wartość może mieć pozyskany link oraz w jaki sposób przełoży się on na widoczność pozycjonowanego serwisu w wynikach wyszukiwania Google. Z pomocą przychodzą jednak liczne narzędzia oraz testy, dzięki którym możliwe było wytypowanie kilku podstawowych czynników, na które powinno zwracać się szczególną uwagę przy ocenie jakości linków:
- zbieżność tematyczna – pierwszym i absolutnie podstawowym sposobem oceny przydatności odnośnika jest sprawdzenie, czy serwis źródłowy, na którym znajdzie się link, jest powiązany tematycznie/kontekstowo z pozycjonowanym serwisem,
- dobra widoczność w Google – oceniając serwis, na którym potencjalnie możemy pozyskać link, warto zweryfikować jaka jest jego widoczność w Google (w szczególności na frazy, które są ściśle powiązane z tematyką strony, którą podlinkujemy) oraz jaki posiada ruch. Im serwis jest bardziej wyeksponowany w wynikach wyszukiwania Google na wybrane frazy, tym możemy domniemywać, że jest on wartościowy w oczach Google. Warto do tego celu wykorzystać np. narzędzie Senuto, które umożliwia szybką analizę widoczności i sprawdzenie, na jakie frazy wybrany serwis znajduje się np. w TOP10:
- wysoka ocena profilu linków – kolejnym elementem wartym weryfikacji jest ogólna ocena profilu linków, którą można sprawdzić m.in. poprzez narzędzie Ahrefs i istniejącą tam metrykę „Domain Rating„, która w skali od 0 do 100 ocenia, na ile wartościowe są linki prowadzące do wybranej domeny. Sytuacja, w której serwis osiąga bardzo niski wynik (np. z przedziału 0-5) powinna być wyraźnym sygnałem ostrzegawczym, że link pozyskany z takiego serwisu może nie przełożyć się w dużym stopniu na naszą sytuację. Im wyższy wynik, tym teoretycznie pozyskany link będzie bardziej wartościowy:
- lokalizacja linka – warto upewnić się, że pozyskiwany odnośnik nie będzie umieszczony w dużym oddaleniu od strony głównej, a dotarcie do niego nie będzie wymagało „przeklikania się” przez kilkanaście innych linków. Sytuacją, której należy unikać jeszcze bardziej jest całkowity brak podlinkowania wewnętrznego do podstrony, na której znajduje się nasz link np. wewnątrz artykułu sponsorowanego.
Powyższe zasady nie wyczerpują tematu oceny jakości linków, jednak stanowią dobrą podstawę do dokonania wstępnej selekcji i wykluczenia miejsc, które z dużym prawdopodobieństwem nie przyniosą nam żadnych korzyści z punktu widzenia SEO.
Czy linkbuilding jest drogi?
W przypadku dużej części kampanii SEO, jakie miałem okazję koordynować, koszty związane z pozyskiwaniem linków stanowiły – poza wykonaną pracą specjalistów i zespołu – największą część wydatków. Paradoksalnie, duże marki dysponujące większymi budżetami mają ułatwione zadanie dzięki swojej rozpoznawalności i pozycji na rynku – możliwości związane z szeroko rozumianym PR-em otwierają wiele drzwi do darmowych linków (w tym całkowicie naturalnych odnośników generowanych np. przez klientów lub osoby zainteresowane danym produktem lub usługą).
W przypadku mniejszych firm, które dopiero rozpoczynają swoją działalność, sytuacja się komplikuje – trudno w ich przypadku wykorzystać wypracowywane latami znajomości i relacje z innymi podmiotami, a także nie można spodziewać się naturalnej aktywności użytkowników. Z drugiej jednak strony istnieje wiele czynności, które można wykonać bezkosztowo, a które zapewnią dobry pakiet startowy, który w zależności od uzyskanych efektów można rozwijać poprzez płatne źródła.
Skąd pozyskiwać linki?
Poniżej chciałbym zaprezentować szereg metod pozyskiwania linków, wśród których każdy powinien znaleźć metody do wykorzystania w swoim serwisie – niezależnie od jego wielkości, stażu, czy też tematyki. Z czasem zamierzam aktualizować zestawienie o kolejne metody i powiększać dostępną bazę pomysłów.
Analiza profilu linków konkurencji
Mimo, że nie jest to de facto pomysł na linki z konkretnego źródła, to zestawienie nie mogło się inaczej rozpocząć. Wychodząc z prostego założenia, że serwisy zajmujące najwyższe pozycje w wynikach wyszukiwania Google uznane zostały przez algorytm za najlepsze pod kątem danej frazy, warto przyjrzeć się również ich profilowi linków. Warto wyodrębnić kilka najważniejszych fraz kluczowych związanych z tematyką swojego serwisu i na podstawie ich wyników wyszukiwania przeanalizować kilka serwisów najczęściej pojawiających się np. w TOP5. Analiza może być również bardziej szczegółowa i dotyczyć wyłącznie linkowania do wybranych podstron, jednak na potrzeby przykładu skupimy się na pełnym profilu linków domeny.
Aby poznać możliwie jak największą liczbę linków kierujących do danego serwisu, warto wykorzystać do tego celu kilka podobnych narzędzi, dzięki czemu istnieje mniejsze ryzyko pomięcia ważnych odnośników. Prawdopodobnie najlepszym narzędziem jest pod tym względem Ahrefs, który poza informacjami o źródłach linków pozwala również na wyodrębnienie odnośników, które znajdują się w profilu linków naszych konkurentów. Niech za przykład posłuży nam lokalna fraza „siłownia Warszawa”, gdzie TOP3 będzie stanowiło konkurencję, a serwis znajdujący się na 4. miejscu będzie poszukiwał pomysłów na nowe linki:
Na początku zapoznajmy się z profilem linków pierwszego z serwisów poprzez moduł „Linki zwrotne” w Ahrefs (linki będą posortowane po parametrze URL Rank, co oznacza ocenę profilu linków podstrony, na której umieszczono link, czyli teoretycznie odnośniki posortowano od najistotniejszych):
Bardzo przydatnym narzędziem jest również „Przekrój linków„, który pozwala wskazać różnice w linkujących domenach pomiędzy wyróżnionymi serwisami (np. serwisami z TOP3, a serwisem znajdującym się na kolejnej pozycji, co w poniższej sytuacji pozwoliło na wygenerowanie 846 domen):
Dzięki powyższemu zestawieniu możemy w prosty sposób określić, jakie są typowe źródła linków serwisów konkurencji znajdujących się na najwyższych pozycjach, co może być najważniejszym źródłem pomysłów na własny linkbuilding. Warto również wyróżnić polskie narzędzie Surfer, które pozwala wykonać automatyczny audyt serwisu wyświetlającego się w Google na określone słowo kluczowe. Dzięki temu możemy określić m.in. braki w typowych linkach pozyskiwanych przez serwisy znajdujące się w TOP20 wyników wyszukiwania:
Dzięki tej funkcjonalności możemy poznać nie tylko różnice pomiędzy wskazanymi domenami (Ahrefs), ale również rozszerzyć to do całego TOP20, co może dostarczyć nam kolejnych cennych pomysłów.
Wykorzystanie serwisów korporacyjnych i własnych
Jednym z najprostszych sposobów na pozyskanie linka jest wykorzystanie serwisów, które posiadamy i na które mamy bezpośredni wpływ. Dobrym przykładem są firmy farmaceutyczne, które zazwyczaj posiadają w swoim portfolio główny serwis korporacyjny oraz serwisy dedykowane poszczególnym lekom. Poza możliwością pozyskania linka z głównego serwisu, możliwe jest również wykorzystanie kontekstowego crosslinkowania pomiędzy serwisami leków, co w przypadku nowych serwisów będzie dobrym pakietem startowym.
Biorąc za przykład jedną z największych światowych firm farmaceutycznych Johnson & Johnson, możemy zauważyć, że linkuje ona do części serwisów konkretnych produktów, co widać na poniższym screenie:
Z drugiej strony polski serwis jnjpoland.pl został pominięty w zestawieniu znajdującym się na międzynarodowym serwisie jnj.com, co jest niewykorzystanym potencjałem na link z domeny o Domain Rating wynoszącym aż 84/100:
Oczywiście trudno jest mówić o tego typu możliwościach w przypadku mniejszych, lokalnych serwisów, za którymi nie stoi duży kapitał i korporacyjne powiązania. Warto jednak pamiętać, że w przypadku posiadania innych serwisów, które kontekstowo można powiązać z pozycjonowaną stroną, umieszczenie na nich linka jest dobrym i darmowym sposobem linkbuildingowym.
Kolejnym darmowym pomysłem na linki jest wykorzystanie profili w mediach społecznościowych. Znaczną część z nich stanowią co prawda linki nofollow (a niektóre z nich wykorzystują przekierowania, co może być dodatkowym problemem z punktu widzenia SEO), jednak – jak już wspomniałem wcześniej – mają one również swoją wartość w procesie linkbuildingu. Odrębną i mocno dyskusyjną kwestią jest to, czy powiązane z profilami sygnały społecznościowe mają jakikolwiek wpływ na proces pozycjonowania (samo Google temu zaprzecza), jednak niezależnie od tego, jaka jest prawda, warto umieszczać poprawne odnośniki do serwisu również w celu pozyskiwania naturalnych przejść użytkowników.
Choć wydaje się, że pozyskanie linka z social mediów jest całkowicie naturalną czynnością w momencie zakładania profilu, to wciąż wiele serwisów nie wykorzystuje tej szansy lub linkuje nieaktualne adresy. Poniżej znajdują się najpopularniejsze źródła, z których można pozyskać link na przykładach McDonald’s:
Monitoring brandu
Jeśli fraza brandowa powiązana z serwisem jest już rozpoznawalna, to warto rozważyć włączenie stałego monitoringu, w ramach którego wszelkie wzmianki o niej zostaną szybko odnotowane. Dzięki temu automatycznie wyłonią się miejsca, które można potencjalnie wykorzystać w procesie pozyskiwania linków – duża część tego typu wzmianek nie zawiera linka do serwisu, a bezpośredni kontakt może to zmienić.
Najpopularniejszym narzędziem tego typu w Polsce jest Brand24, który dodatkowo dzieli znalezione informacje na źródła takie jak:
- mikroblogi (głównie Twitter),
- Instagram i Facebook,
- newsy,
- podcasty,
- video,
- fora,
- blogi.
Poniżej znajduje się screen z przykładowego wykresu Brand24 dla ostatnich 30 dni:
SEO PR
Odpowiednio wyszkolone osoby odpowiedzialne za PR firmy mogą być niezwykle ważne i skuteczne w pozyskiwaniu naturalnych linków. Łączy się to częściowo z poprzednich punktem, w którym to właśnie dział PR byłby idealny w procesie kontaktowania się z potencjalnymi źródłami linków. Jednak możliwości pozyskiwania odnośników są tu znacznie większe. Podstawą jest uświadomienie osób odpowiedzialnych za komunikację firmy, aby przy podejmowaniu dowolnych działań zawsze szukały sposobu na pozyskanie linka, co można regulować nawet na etapie umowy (np. sponsorskiej).
Poniżej chciałbym wyróżnić kilka najczęściej spotykanych sytuacji, w których często pozyskuje się naturalne linki do serwisu:
- sponsoring wydarzenia lub akcji – bardzo często na stronach poświęconych wydarzeniom lub akcjom znajduje się sekcja ukazująca sponsorów i partnerów (najczęściej w formie logotypów). Biorąc czynny udział jako firma i inwestując w to środki finansowe, warto zadbać, aby w umowie znalazł się zapis gwarantujący umieszczenie i podlinkowanie informacji o naszym udziale. Poniżej znajdują się 2 przykłady takiej sytuacji:
- serwisy producentów – jeśli oferujesz produkty innych producentów, które posiadają w swoim serwisie sekcję informacyjną poświęconą dystrybutorom ich produktów, to istnieje duża szansa na pozyskanie linka – poniżej przykład takiej sekcji w serwisie Rowenta.pl:
- serwisy galerii handlowych – część serwisów umożliwia podlinkowanie strony najemcy, a jednym z takich przykładów jest serwis Galerii Północnej:
- informacje prasowe – wysyłając wszelkie komunikaty prasowe warto pamiętać o próbie dodania kontekstowego linka w treści notki, czego efekt widzimy poniżej (choć niestety bardzo często jest to już związane z dodatkowymi opłatami):
Odzyskiwanie uszkodzonych linków
Jedną z pierwszych czynności w trakcie analizy profilu linków jest sprawdzenie, czy istnieją odnośniki, które kierują do nieistniejących już podstron serwisu. Zwykle taka sytuacja ma miejsce, gdy serwis przeszedł migrację na nowy i nie wykonano odpowiednich przekierowań 301 na analogiczne podstrony w nowym serwisie . Naprawienie błędów w tym zakresie może bezkosztowo poprawić naszą widoczność dzięki linkom, które de facto już kiedyś pozyskaliśmy (niekoniecznie intencjonalnie).
Ponownie do analizy profilu linków rekomenduję narzędzie Ahrefs, które w module „Linki zwrotne” posiada raport „Uszkodzone„, gdzie można zapoznać się z pełną listą takich odnośników. Niech za przykład posłuży nam serwis bosbank.pl, który po migracji na nową wersję zmaga się z bardzo dużym problemem uszkodzonych linków (Ahrefs informuje o 6894 takich przypadkach):
Istnieją 2 sposoby na poprawienie powyższej sytuacji:
- kontakt z serwisami, na których znajdują się linki – przy dużej skali problemu jest to bardzo czasochłonna metoda wymagająca bezpośredniego kontaktu z każdym z administratorów oraz liczenie na ich dobrą wolę co do poprawienia odnośnika na właściwy (w praktyce nie zawsze się to udaje). Plusem tego rozwiązania w przypadku sukcesu jest 100% wykorzystanie mocy linków zewnętrznych,
- wykonanie przekierowań 301 – jeśli nie mamy możliwości lub/i czasu na pierwszą z metod, to pozostaje wykonanie odpowiednich przekierowań 301 z usuniętych adresów, na które wskazują uszkodzone linki, na analogiczne linki w obecnie działającej wersji serwisu. Wówczas próba wywołania starego adresu przeniesie użytkowników i roboty do właściwej podstrony zwracającej nagłówek 200, choć samo przekierowanie może nieznacznie osłabić moc linka.
Problem uszkodzonych linków przeważnie jest jedynie efektem wcześniejszych zaniedbań związanych z serwisem, dlatego przy okazji zachęcam do zapoznania się z instrukcją prawidłowej migracji serwisu, którą opisałem na blogu wcześniej.
Fora internetowe
Linki pozyskiwane na forach internetowych przez lata „pracowały” na swoją reputację, która niestety nie jest dobra. Bardzo niski koszt pozyskania tego typu linków (przeważnie od kilku złotych za wpis) sprawił, że fora internetowe były i są zalewane spamowymi wpisami, których jedynym celem jest umieszczenie odnośników do pozycjonowanych serwisów. Takie działania mają dodatkową wadę – tworzone nieudolnie mogą być bardzo słabą wizytówką firmy, która potencjalnie może generować problemy w zakresie PR.
Zdecydowanie lepszym pomysłem jest próba utworzenia oficjalnego konta marki, w którym wyznaczona osoba podpisana z imienia i nazwiska (lub profil będący nazwą marki) będzie jawnie brać udział w dyskusjach. Dzięki merytorycznym wypowiedziom oraz wskazywaniu wartościowych materiałów umieszczonych na pozycjonowanej stronie, istnieje szansa, że dzięki tej metodzie zapewnimy sobie stały dopływ wartościowych linków. Poniżej przykład tego, w jaki sposób jest to realizowane przy promocji produktów Thermomix:
Wikipedia
Wikipedia od dawna zajmuje szczególne miejsce w wyszukiwarce Google, o czym świadczy chociażby ponad 5 milionów fraz kluczowych w TOP10 wyników wyszukiwania (dane wg narzędzia Senuto). Pomimo, ze linki umieszczone w hasłach Wikipedii są linkami nofollow, to z racji jej dużej wiarygodności w oczach Google, zdecydowanie warto postarać się o podlinkowanie swojego serwisu z tego źródła.
Zasadniczo istnieją 2 najpopularniejsze drogi pozyskania odnośnika – pierwsza z nich zakłada, że mając rozpoznawalny brand lub zarządzając instytucją z nieco dłuższą historią wartą odnotowania, możliwe jest utworzenie podstrony na ten temat, co w automatyczny sposób uprawnia nas do pozyskania linka do serwisu:
Inną metodą, która powinna być nieco bardziej dostępna dla szerszej grupy serwisów, jest próba utworzenia lub uzupełnienia istniejącego hasła w Wikipedii wraz z powołaniem się na zewnętrzne źródło w postaci pozycjonowanego serwisu. Oczywiście musi za tym iść odpowiednia jakość treści, do której się odnosimy, jednak w wielu przypadkach wystarczy rozbudowany wpis blogowy na naszym serwisie, w którym znajdą się wartościowe treści, do których można nawiązać w ramach przypisu. Poniżej przykład licznych odnośników znajdujących się w haśle „Mapy Google”:
Należy pamiętać, że utworzenie nowego hasła lub jego modyfikacja wymaga przejścia procesu moderacji, dlatego jeśli nie miałeś do tej pory żadnej styczności z Wikipedią, to najlepiej zapoznaj się z oficjalną pomocą.
Zbiórki i akcje charytatywne
Wszelkie formy wsparcia akcji dobroczynnych zasługują na najwyższe wyrazy szacunku, a jednocześnie mogą wiązać się z dodatkowym pozytywnym „efektem ubocznym” w postaci pozyskania linków. Mowa tu zarówno o oficjalnych podziękowaniach dla głównych sponsorów, jak również o automatycznie generowanych profilach zawierających link. Poniżej znajdują się przykłady linków będących efektem wsparcia ze strony firm:
Konkursy z głosowaniem
Przykład na to, jak masowo pozyskiwać naturalne linki dzięki użytkownikom, pokazała NIVEA z coroczną akcją Podwórka NIVEA, w której poszczególne miejscowości walczą o ufundowanie jednego z 20 placów zabaw poprzez głosowanie mieszkańców. Dzięki takiej strategii, użytkownicy samodzielnie dystrybuują linki prowadzące do ich lokalizacji na stronie akcji, co w konsekwencji oznacza stałe powiększanie się profilu linków:
W samą akcję zaangażowane były również serwisy samorządowe oraz informacyjne, co dodatkowo zwiększało ogólną wartość pozyskanych linków – poniżej przykład takiego zaangażowania w formie popup’u na stronie głównej:
Organizacja tego typu konkursu – nawet na znacznie mniejszą skalę – jest z pewnością dużym wyzwaniem pod względem technicznym, jednak powyższy przykład pokazuje jak ogromny potencjał linkbuildingowy drzemie w mechanizmach głosowania.
Platformy content marketingowe
Jednym z najpopularniejszych sposobów pozyskiwania linków, wśród agencji SEO na polskim rynku, jest wykorzystanie publikacji content marketingowych. W kontekście pozycjonowania ich głównym celem nie jest klasyczne podejście, w którym liczą się zasięgi i ekspozycja danej publikacji, a właśnie sam odnośnik. W Polsce dostępne są specjalne platformy, na których w prosty sposób można odnaleźć wydawców dostosowanych do naszych potrzeb i tematyki oraz przyjętych założeń jakościowych, które opisałem na początku tekstu.
Na wyróżnienie zasługuje tu przede wszystkim najpopularniejsza platforma Whitepress, która w swojej bazie posiada ok. 15500 serwisów wydawców, na których można odpłatnie umieścić artykuł z linkiem. Dzięki licznym możliwościom filtrowania, znalezienie odpowiedniego serwisu przeważnie nie stanowi większego problemu:
Warto jednak zwrócić szczególną uwagę na aspekty jakościowe wydawców oraz dokładnie zbadać m.in. powiązanie tematyczne pomiędzy pozycjonowanym serwisem a wybranym wydawcą, a także jego widoczność i stopień nasycenia płatnymi publikacjami. Pomimo wielu dostępnych serwisów, na których pozyskanie publikacji będzie miało wątpliwy wpływ na efekty pozycjonowania, na Whitepressie nadal można odnaleźć wiele ciekawych źródeł niedrogich linków.
Komentarze na blogach
Część blogów – w tym również tych tematycznych i opiniotwórczych – umożliwia dołączenie własnego odnośnika do napisanego komentarza pod wpisem. W znacznej części są to linki oznaczone atrybutem „nofollow”, jednak jest to popularny i często spotykany sposób na budowanie swojego profilu linków. Warto poszukać blogów ściśle powiązanych z tematyką naszego serwisu i weryfikować ich przydatność w procesie linkbuildingu.
Poniżej znajdują się 2 przykładowe blogi umożliwiające pozyskiwanie linków nofollow poprzez umieszczenie adresu URL w odpowiednim polu w momencie dodawania komentarza:
Lokalne katalogi
Typowe katalogi SEO – podobnie jak działania WOMM – to kawał historii polskiego SEO 😉 Cofając się 10-15 lat wstecz, masowo generowane wpisy na blogach o możliwie wysokim PR i unikalnym opisie (zazwyczaj z „mieszarki”) były całkiem skutecznym sposobem na tanie pozycjonowanie. Jednak od wielu lat katalogi SEO są raczej synonimami niskiej jakości i spamu, która w najlepszym przypadku nie przyniesie serwisowi żadnych pozytywnych rezultatów, a w najgorszym może być przyczyną kary ze strony Google, dlatego zdecydowanie odradzam podejmowanie działań tego typu.
Istnieją jednak również katalogi lokalne, które z założenia nie powstawały z myślą o działaniach SEO, a o utworzeniu wartościowego katalogu firm i instytucji działających na danym obszarze (zazwyczaj miejscowości). Jeśli pozycjonowany serwis jest związany z lokalnym biznesem, warto zainteresować się, czy np. w ramach działających portali informacyjnych o dobrych parametrach SEO nie istnieje również moderowany katalog prezentujący wybrane firmy. Poniżej przykład wpisu linkującego do gdańskiego lokalu Zdrofit.pl:
Strony rządowe
Wartościowym źródłem linków od zawsze pozostają strony rządowe, jednak wiele z nich jest zarezerwowana wyłącznie dla podmiotów wykonujących odpowiedni typ działalności (np. serwisy powiązane z finansami, czy też medycyną). Przykładami takich odnośników może być spis banków umożliwiających złożenie wniosku o świadczenie wychowawcze, rekomendacje dotyczące służby zdrowia w Polsce na stronie ambasady USA, czy też dostawcy energii oraz listy operatorów telekomunikacyjnych:
Warto sprawdzić, czy branża, w której działasz posiada analogiczne katalogi lub zestawienia wyróżnionych firm, w których potencjalnie może znaleźć się pozycjonowany serwis. Jednym ze sposobów – poza ręcznym przeszukiwaniem stron rządowych np. z wykorzystaniem Google – jest sprawdzenie profilu linków najpopularniejszych konkurentów i wyodrębnienie w ich profilu linków ze stron rządowych, co można w prosty sposób przeprowadzić dzięki filtrowaniu w Ahrefs:
Na koniec chciałbym przedstawić jeszcze jeden portal, który teoretycznie może okazać się najprostszy w procesie pozyskiwania linków, czyli Portal Promocji Eksportu, na którym możemy utworzyć wizytówki takie jak poniżej:
Serwisy ogłoszeniowe
O ile najpopularniejsze serwisy ogłoszeniowe, takie jak OLX, Allegro, czy też Gumtree, nie umożliwiają już pozyskiwania linków z treści ogłoszeń, o tyle nadal istnieje taka możliwość przy części serwisów z ofertami pracy. Jeśli prowadzisz aktywną rekrutację z wykorzystaniem tych kanałów, warto upewnić się, czy możliwe jest uzyskanie przy okazji darmowego odnośnika. Poniżej przykłady 2 popularnych serwisów ogłoszeniowych, na których można pozyskać link:
Wykorzystanie wygasłych domen
Planując utworzenie nowego serwisu (np. strony zapleczowej, której zadaniem będzie dodatkowe wsparcie dla serwisu głównego) warto rozważyć znalezienie wygasłej domeny z historią i aktywnymi linkami zewnętrznymi. Jednak, aby taka inwestycja miała możliwie jak największe przełożenie na późniejszą widoczność, należy mieć na uwadze kilka ważnych zasad:
- zbieżność tematyczna – nowy serwis musi możliwie jak najwierniej odzwierciedlać pierwotne treści, które były tam publikowane przed wygaśnięciem, dlatego niezbędne jest dokładne prześledzenie, co działo się tam wcześniej,
- czas utworzenia nowego serwisu – im szybciej powstanie nowy serwis, tym większa szansa, że uda się wykorzystać potencjał i historię starej domeny,
- kontynuowanie linkowania – z czasem istnieje ryzyko, że historyczny profil linków będzie się kurczył, dlatego niezwykle ważne jest, aby regularnie pozyskiwać nowe linki do serwisu.
Istnieje kilka sposobów na kupienie domen z historią, jednak na potrzeby tego poradnika wspomnę tylko o giełdach domen, wśród których najpopularniejszą w Polsce jest Aftermarket.pl. Dostępne są tam zarówno oferty sprzedaży domen, jak również zestawienie wygasających domen, które – o ile nie zostaną przedłużone przez właścicieli w trakcie 30-dniowego okresu wygasania – mogą zostać zlecone do przechwycenia. To właśnie ta druga opcja wydaje się być najlepsza w kontekście planów utworzenia nowego serwisu na starej domenie z historią. Poza podziałem tematycznym, możliwy jest również podział domen wg różnych parametrów przydatnych w ocenie SEO:
Poza samym wyborem domeny, niezbędne jest również zapoznanie się ze źródłami prowadzących do niej linków oraz podjęcie próby sprawdzenia, co się na niej znajdowało. Jeśli domena wygasła niedawno, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że w indeksie Google nadal znajdują się zaindeksowane podstrony, które możemy sprawdzić komendą „site:nazwadomeny.pl” oraz w większości przypadków podejrzeć kopię danej podstrony:
Jeśli jednak niemożliwe było sprawdzenie zawartości poprzez powyższą metodę, warto przetestować darmowy serwis Archive.org, na którym co jakiś czas serwisy są w pewnym stopniu archiwizowane, co pozwala na zapoznanie się z ich zawartością z przeszłości:
Mając podgląd dawnej zawartości serwisu możliwa jest ocena, czy jego tematyka jest zbieżna z naszymi planami. W modelowej sytuacji najlepiej byłoby odtworzyć strukturę serwisu oraz jego treści w możliwie jak najwierniejszej formie, jednak biorąc pod uwagę prawa autorskie i możliwe konsekwencje odradzałbym tego typu działania i skupił się na napisaniu własnych wartościowych treści.
Personal branding
Będąc osobą rozpoznawalną w branży lub mając na pokładzie swojej firmy specjalistów o dużej wiedzy, warto zainteresować się pozyskiwaniem linków dzięki gościnnym wywiadom, wypowiedziom lub udziale w badaniach prowadzonych przez zewnętrzne serwisy opiniotwórcze. Przykład branży marketingu internetowego pokazuje, że co roku część serwisów wysyła do agencji zapytania np. o chęć udziału w badaniu trendów na kolejny rok w formie zestawienia opinii kilkudziesięciu specjalistów. Poniżej przykłady tekstów, w których zaproszone osoby uzyskały link zwrotny do reprezentowanego serwisu:
Przekazanie produktu do recenzji
Często spotykaną metodą, w ramach której firmom udaje się pozyskać odnośnik do swojego serwisu, jest współpraca z blogerami. Dzięki przekazaniu produktu do testu (na własność lub na określony czas) często na początku lub końcu recenzji pojawia się informacja o takiej współpracy opatrzona linkiem – poniżej 2 przykłady takich sytuacji:
Jeśli jesteś producentem lub dystrybutorem produktów innych firm i znasz popularnych blogerów, którzy zajmują się taką tematyką, warto sprawdzić możliwości podjęcia takiej współpracy.
Podsumowanie
Przedstawione powyżej 18 sposobów na pozyskiwanie linów to naturalnie jedynie wstęp do świata linkbuildingu. Każda branża rządzi się swoimi prawami oraz możliwościami pozyskiwania linków, dlatego nie każda z metod jest możliwa do zastosowania w każdym przypadku. Warto pamiętać, że najbardziej wartościowe będą te linki, które nie są powszechnie dostępne i łatwe do pozyskania, dlatego budując własny profil linków staraj się szukać okazji na jakościowe linki przy każdej okazji.
Jeśli chcielibyście podzielić się swoimi sposobami na pozyskiwanie linków, to zapraszam do komentowania 😉
1 komentarz
Bardo rzeczowy artykuł. Najlepszy jaki ostatnio czytałem.